grayscale photography of camera

Nieśmiała

Mówi William Daniels (wg „Hollywood Cameramen”, 1970): „Nie znała ani słowa po angielsku, była strasznie nieśmiała (…) Obcy ludzie naokoło i obcy język – wszystko to musiało ją przerażać. Jej zbliżenia robiłem bardzo starannie, bo oczywiście nie było można ich retuszować, jak u fotografa. Operowaliśmy wiele światłem, by wydobyć jej najkorzystniejsze rysy twarzy i mocno je podkreślić. Zwłaszcza oczy. A Garbo miała wspaniałe oczy (…) Ja osobiście nie stworzyłem »twarzy Garbo«. Nie było zresztą jednej twarzy Garbo w tym sensie, w jakim była twarz Dietrich. Filmowałem jej portrety tak, jakbym to robił z każdą inną gwiazdą (…) Ale zawsze starałem się kierować kamerę prosto w jej oczy, aby w nie zajrzeć. Garbo miała naturalne długie rzęsy i w odpowiednich momentach mogłem oświetlać ją z góry, ukazując, jak cienie rzęs kładą się na policzkach: stało się to rodzajem jej znaku rozpoznawczego. Miała prawdziwe rzęsy; gdy później gwiazdy zaczęły nakładać sobie takie same, tylko sztuczne, a ich operatorzy stosować ten sam sposób oświetlenia co ja, to jednak efekt nie był ten sam”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *