Prąd płynący z sieci czy akumulatora zostaje w urządzeniu przetransponowany na prąd o. Fotografowano z ulicy, przez szybę, bez użycia dodatkowych źródeł światła. wysokim napięciu ok. 500 V, ten zaś ładuje elektrolityczny kondensator błyskowy. Powstaje prąd o napięciu kilku tysięcy woltów, który, doprowadzony do elektrody zapłonowej, powoduje zjonizowanie się w rurce wyładowczej szlachetnego gazu ksenonu. Następuje gwałtowne wyładowanie o silnym, krótkotrwałym błysku, trwającym około 1 /1000 s. Trzeba te szczegóły znać choćby ze względu na bhp. Uszkodzonych lamp nie wolno naprawiać samemu należy je oddać w ręce fachowca. Błysk lampy musi być co jest zrozumiałe dokładnie zsynchronizowany z migawką. Winien on się pojawić w chwili, gdy migawka osiąga swoje maksimum otwarcia. Migawki w kamerach używanych dziś przez fotoamatorów są dwojakiego rodzaju: centralne i szczelinowe. W migawce centralnej kilka metalowych płatków w kształcie ząbka mandarynki rozchyla się w kierunku na zewnątrz, tworząc pośrodku pola otwór. W szczelinowej metalowa lub płócienna zasłona przesuwa się wzdłuż okienka, poza którym leży nienaświetlony negatyw. W migawce centralnej błysk lampy winien pojawić się w chwili, gdy płatki osiągnęły maksymalne rozchylenie. Natomiast przy migawce szczelinowej wówczas, gdy przesuwająca się szczelina odsłoniła całą powierzchnię błony.
